Woe to you, Oh Earth and Sea, for the devil sends the beast with wrath, because he knows the time is short...
Let him who hath understanding reckon the number of the beast for it is a human number, its number is Six hundred and sixty-six
sobota, 11 grudnia 2010
czwartek, 9 grudnia 2010
niedziela, 28 listopada 2010
czwartek, 25 listopada 2010
niedziela, 17 października 2010
Extreme weekend
Z racji podróży do miasta w centralnej części Polski nie mogłem podziwiać zmagań podczas extreme weekend ale, że tor pozostał, krew nie woda a mając przy sobie aparat i nie mając piątej klepki, powstało takie oto ujęcie :
piątek, 8 października 2010
Niespodzianka
Ale mi się trafiło!
Otwieram pocztę - a tu takie "cóś" :
We are happy to inform you that your photo ławka z kierownikami will be displayed
together with your last three uploads on our start page http://www.fotocommunity.com/ on 09.10.2010
between 16:00 and 18:00.
Ja też jestem happy czytając takie wiadomości
Zapraszam do oglądania !
Otwieram pocztę - a tu takie "cóś" :
We are happy to inform you that your photo ławka z kierownikami will be displayed
together with your last three uploads on our start page http://www.fotocommunity.com/ on 09.10.2010
between 16:00 and 18:00.
Ja też jestem happy czytając takie wiadomości
Zapraszam do oglądania !
wtorek, 28 września 2010
Rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego
Kunkurs a właściwie jego wyniki ukazały się dopiero wczoraj wieczorem ....
Coś słabo trzymaliście kciuki
;-)
Coś słabo trzymaliście kciuki
;-)
środa, 22 września 2010
Maraton
piątek, 17 września 2010
wtorek, 14 września 2010
sobota, 11 września 2010
środa, 8 września 2010
Rozglądać się trzeba
niedziela, 5 września 2010
Rocznica
Trochę czasu już minęło kiedy dane nam było chodzić w krótkim rękawku pośrodku naszej zimy.
Palmy, lazanie, pomarańcze, jakieś krzywe latarnie yyyyyyy znaczy wieże, wszędzie skutery, motocykle, fale, wiatr ehhhh.....
No dobra - ale może od początku:
Znalazł i zebrał nas Tadziu Szymków.
Wiedziałem, że mieszka niedaleko, wiedziałem co robi i że robi to dobrze ;-)
Aż tu razu pewnego usłyszałem od Niego "wiesz co-za ładny jesteś na policjanta.co z tobą zrobić.... ".
Przeczytałem parę linijek tekstu, jakie za ok 11 miesięcy miał wypowiadać moimi ustami sgt. Murphy a Tadeusz postanowił: "zostajesz"
Janusz Głowacki w swojej "Antygonie w Nowym Jorku" umieścił obok tytułowej bohaterki Anity, policjanta i dwóch bezdomnych-Saszę i Pchełkę ale pewnie nigdy nie przypuszczał, że w takim miejscu jak nasz park i resztki amfiteatru, ktoś pokusi się, żeby z kompletnymi amatorami robić Teatr.
Teatr z prawdziwego zdarzenia.
Nie było nam dane dobrze się poznać i wspólnie przygotować przedstawienie, raptem trzy spotkania i ten sms...
Przygarnął nas Robert Gonera i wraz ze Stasiem Wolskim i niezmierzonymi pokładami cierpliwości doprowadzili przed oblicza, śmiem twierdzić, ponad półtora tysiąca ludzi, którzy oglądali nasze Przedstawienie.
Trema.....
Chciałbym poznać to uczucie.
Musi być całkiem przyjemne, wszyscy o nim mówią, opowiadają...
Szkoda, że próbują to porównać do tego co z nami działo się kiedy wychodziliśmy do prób. Nie wspominając o generalnej - trzy słowa i koniec.Pętla wokoło gardła - słowa z gęby nie wypowiesz.
Światła gasną, masa ludzi na widowni.
Wybiła 20,00 ....cholera nawet jak to piszę po takim czasie, pojawia się to uczucie...
Motocykla pilnuje ochrona, telefon przygotowany na sygnał od Roberta...
Odpalam motocykl i ruszam.
KTO ZAGRODZIŁ WJAZD !?
Byłem przekonany, że za Chiny Ludowe nie dam rady wjechać na scenę... adrenalina potrafi zdziałać cuda - nie spodziewałem się, że potrafi też zamykać bramy ;-)
Ciemność, reflektor motocykla pokazuje drogę, parkuję w Tompkins Square Park, trzęsącymi rękami wyciągam taśmę ostrzegawczą, odgradzam widzów od sceny a był to dopiero początek...
Zaproszono nas też to Teatru Kameralnego we Wrocławiu.
Kto oczekiwałby, że uda nam się Teatr wypełnić do ostatniego z ostatnich miejsc...
Zabrakło nawet miejsca do tego, żeby Murphy mógł spokojnie wejść i rozpocząć przedstawienie
:-)
Wiosną zagraliśmy w Oławie w trakcie trwania Ciągu zdarzeń Z BOKU
Ze swojej strony dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego przedstawienia, dziękuję tym których dane mi było poznać i Pensão za jego muzykę do spektaklu.
A teraz ....
(...) ja bym się czegoś napił
Subskrybuj:
Posty (Atom)